Spis treści
Nowe uprawnienia PIP 2026 - kiedy Twoje B2B może zostać uznane za etat?
NAJWAŻNIEJSZE W 30 SEKUND:
- Kiedy: Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2026 roku.
- Kluczowa zmiana: Inspektor PIP sam, bez udziału sądu, wyda decyzję administracyjną o przekształceniu Twojej umowy B2B, umowy o dzieło lub zlecenia w umowę o pracę (UoP).
- Natychmiastowy skutek: Decyzja jest natychmiast wykonalna "na przyszłość". Od dnia jej doręczenia musisz płacić ZUS i podatki jak za pracownika, nawet jeśli się odwołasz.
- Koszty wsteczne: Decyzja może Cię zobowiązać do zapłaty zaległych składek, ekwiwalentów za urlop i nadgodzin nawet za 5 lat wstecz.
- Krótkie odwołanie: Na złożenie odwołania do Głównego Inspektora Pracy masz tylko 7 dni.
- Zakaz zwolnienia: Nowy projekt dodaje zakaz zwalniania lub niekorzystnego traktowania osoby, której dotyczy decyzja PIP.
- Wyższe kary: Grzywny rosną dwukrotnie (do 60 000 zł), a mandat, który inspektor może nałożyć "od ręki", wzrasta z 2 000 zł do 5 000 zł.
Dla kogo ten artykuł?
Ten artykuł jest dla Ciebie, jeśli:
- Zatrudniasz kogoś na podstawie umowy B2B (samozatrudnienie), umowy zlecenia lub umowy o dzieło.
- Sam jesteś na "samozatrudnieniu" (B2B) i świadczysz usługi głównie dla jednego, stałego klienta.
- Odpowiadasz za kadry, finanse lub prawną stronę działania Twojej firmy.
- Chcesz zrozumieć realne ryzyko finansowe i prawne nadchodzących zmian.
Ten artykuł NIE jest dla Ciebie, jeśli:
- Szukasz informacji o podstawowych zasadach kontroli PIP.
We wrześniu 2025 roku ukazał się projekt ustawy, który ma wywrócić polski rynek pracy do góry nogami. To nie jest "kolejna drobna zmiana" w przepisach. To rewolucja, która daje Państwowej Inspekcji Pracy uprawnienia, o jakich do tej pory mogła tylko marzyć.
Przepisy te, planowane na styczeń 2026 roku, nie są przypadkowe. Wynikają wprost z "kamieni milowych" Krajowego Planu Odbudowy (KPO), konkretnie A71G i A72G. Oznacza to, że ich wprowadzenie jest niemal pewne – to warunek otrzymania przez Polskę kolejnych środków z funduszy unijnych.
Czy wiesz, że inspektor PIP niedługo wejdzie do Twojej firmy i jedną decyzją administracyjną będzie mógł zamienić Twojego wieloletniego kontrahenta B2B w pracownika etatowego? Wiesz, że decyzja ta będzie miała natychmiastowy skutek, a Twoje odwołanie do sądu nie wstrzyma obowiązku płacenia za niego pełnego ZUS-u? Czy jesteś gotowy na finansowy cios, jakim będzie konieczność zapłaty zaległych składek i ekwiwalentów za urlop za 5 lat wstecz?
W tym artykule przeprowadzimy Cię krok po kroku przez najbardziej radykalne zmiany. Wyjaśnimy, na czym polega nowa "superwładza" PIP, jakie są realne koszty dla Twojej firmy i co (jeśli cokolwiek) możesz jeszcze zrobić, aby się na to przygotować.
Kluczowa zmiana: Inspektor Pracy sam przekształci umowę B2B w etat
To jest najważniejsza i najbardziej rewolucyjna zmiana. Do tej pory, jeśli inspektor PIP uznał, że Twoja umowa B2B lub zlecenie jest tak naprawdę ukrytą umową o pracę, musiał skierować pozew do sądu pracy. To sąd decydował, czy stosunek pracy faktycznie istniał.
Po zmianach, okręgowy inspektor pracy nie będzie musiał iść do sądu. Sam wyda decyzję administracyjną stwierdzającą istnienie stosunku pracy.
Decyzja ta będzie dotyczyć umów cywilnoprawnych (B2B, zleceń, umów o dzieło), jeśli inspektor uzna, że noszą one ewidentne znamiona stosunku pracy. Jakie to znamiona?
- Wykonywanie pracy pod Twoim kierownictwem (podporządkowanie).
- Wykonywanie pracy w miejscu i czasie przez Ciebie wyznaczonym.
- Osobiste świadczenie pracy, często przy użyciu Twojego sprzętu (np. biurka, komputera).
- Odpłatność (stałe, miesięczne wynagrodzenie).
Co dokładnie znajdzie się w decyzji?
Inspektor nie tylko stwierdzi, że "to zalicza się jako etat". Będzie musiał precyzyjnie określić warunki "nowej" umowy:
- Rodzaj umowy o pracę.
- Datę jej zawarcia (może być to data historyczna).
- Rodzaj i miejsce wykonywanej pracy.
- Wymiar czasu pracy.
- Wysokość wynagrodzenia.
WAŻNE!
Co w przypadku, kiedy inspektor nie będzie mógł ustalić tych warunków, na przykład z powodu braku Twojej dokumentacji? Projekt ustawy wprowadza mechanizm domniemania korzystnego dla pracownika. W takiej sytuacji inspektor będzie mógł przyjąć, że była to:
- Umowa na czas nieokreślony,
- w wymiarze pełnego etatu,
- z minimalnym wynagrodzeniem za pracę.
To potężne narzędzie. Wystarczy, że Twoja ewidencja będzie niekompletna, a inspektor automatycznie zastosuje najbardziej kosztowny dla Ciebie wariant. Ciężar dowodu, że było inaczej (np. że był to tylko pół etatu), spadnie na Ciebie.
Natychmiastowa wykonalność a skutki wsteczne – jak to działa?
To drugi, nokautujący element reformy. Decyzja inspektora będzie miała dwa oddzielne tryby wykonania, które musisz rozumieć:
1. Skutek na przyszłość (Natychmiastowy)
Od momentu doręczenia Ci decyzji, musisz zacząć traktować tę osobę jak pracownika etatowego. Decyzja podlega natychmiastowemu wykonaniu w zakresie skutków, jakie przepisy prawa pracy wiążą z nawiązaniem stosunku pracy.
Mówiąc prościej: od jutra musisz wdrożyć Kodeks pracy, zgłosić tę osobę do ZUS jako pracownika i zacząć odprowadzać za nią składki i podatki jako płatnik.
2. Skutek na przeszłość (Wstrzymany)
Decyzja dotyczyć będzie także okresu przeszłego (np. 3 lat). Jednak wykonanie decyzji w zakresie zaległych podatków i składek ZUS jest wstrzymane do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy w II instancji (przez GIP) lub do czasu prawomocnego wyroku sądu, jeśli się tam odwołasz.
UWAGA!
Odwołanie nie wstrzymuje obowiązku płacenia "na bieżąco"
To jest pułapka, w którą wpadnie wielu. Myślisz: "Dostałem decyzję, nie zgadzam się, składam odwołanie i czekam na odpowiedź sądu". Błąd!
Wniesienie odwołania NIE WSTRZYMUJE wykonania decyzji w zakresie skutków "na przyszłość".
Oznacza to, że od dnia otrzymania pisma musisz płacić pełny ZUS pracowniczy za tę osobę i stosować Kodeks pracy. Będziesz to robić przez cały czas trwania postępowania odwoławczego. Nawet jeśli jesteś w 100% pewien swojej racji i wiesz, że wygrasz w sądzie, będziesz zmuszony ponosić te koszty "na bieżąco" przez cały ten okres. Dla wielu firm będzie to finansowy przymus do kapitulacji.
Konsekwencje finansowe "wstecz" - ile możesz zapłacić?
Jeśli Twoje odwołanie zostanie odrzucone i decyzja stanie się ostateczna, czeka Cię konieczność uregulowania wszystkich zaległości. Przepisy sugerują, że może to dotyczyć okresu nawet do 5 lat wstecz.
Co wchodzi w skład tych kosztów?
- Zaległe składki ZUS (część pracodawcy, ok. 20-21% wynagrodzenia brutto).
- Zaległe składki na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
- Zaległy podatek (jako płatnik PIT-4R).
- Ekwiwalent za niewykorzystany urlop (np. 26 dni x 5 lat = 130 dni roboczych do wypłaty!).
- Ewentualne wyrównanie za pracę w godzinach nadliczbowych i w nocy.
- Odsetki od wszystkich powyższych zaległych zobowiązań.
Projekt jest też bardzo niejasny w kwestii rozliczenia podatków i składek już zapłaconych przez osobę na B2B. Ta osoba płaciła swój ZUS (np. ryczałtowy) i swój podatek (np. 19% liniowy). Decyzja PIP tego nie "kasuje". Ty, jako pracodawca, będziesz musiał zapłacić swoje zaległości. A osoba z B2B będzie musiała osobno korygować swoje zeznania PIT i ZUS za 5 lat wstecz, aby odzyskać nadpłaty. To koszmar administracyjny dla obu stron.
Spójrzmy na szacunki.
Przykład: Kontrahent B2B, 12 000 zł netto na fakturze, 3 lata wstecz
Składowe kosztu (po stronie "Pracodawcy"):
- Zaległe składki ZUS (część pracodawcy, ok. 20,5%): ~ 89 000 zł
- Zaległy ekwiwalent za urlop (26 dni x 3 lata): ~ 43 000 zł
- Odsetki ustawowe od zaległości (ZUS, podatki): ~ 28 000 zł
- Zaległe składki FP, FGŚP: ~ 8 500 zł
SUMA ZALEGŁOŚCI (jednorazowo do zapłaty): ~ 168 500 zł (Nie licząc grzywny PIP do 60 000 zł).
Nowa "ochrona" pracownika: Zakaz zwolnienia po decyzji PIP
Najnowsza wersja projektu (z jesieni 2025) zakłada zakaz zwalniania lub niekorzystnego traktowania osoby, wobec której inspektor wydał decyzję o ustaleniu stosunku pracy.
To tworzy sytuację absurdalną. Co jeśli Twoja firma właśnie kończy projekt, do którego ten "kontrahent" był zatrudniony? Co jeśli przechodzisz restrukturyzację i likwidujesz cały dział? Albo co, jeśli ten "przymusowy" pracownik po prostu źle wykonuje swoje obowiązki?
Przepis ten, w obecnym brzmieniu, wydaje się dawać tej osobie całkowitą nietykalność, paraliżując Twoje decyzje biznesowe. Stwarza to ogromne pole do nadużyć – "przymusowy" pracownik może stać się najdroższym i jednocześnie najgorzej pracującym członkiem zespołu, którego nie będziesz mógł zwolnić, ponieważ będzie chroniony przez decyzję PIP.
7 dni na odwołanie i lata czekania na sąd - iluzoryczna ścieżka apelacji?
Procedura odwoławcza jest zaprojektowana tak, by była skrajnie niekorzystna dla Ciebie jako przedsiębiorcy.
- Krok 1: Odwołanie do GIP
Masz tylko 7 dni od otrzymania decyzji na złożenie odwołania do Głównego Inspektora Pracy. Standardowy termin w Kodeksie Postępowania Administracyjnego to 14 dni. Tak drastyczne skrócenie terminu ma na celu utrudnienie obrony. W 7 dni musisz znaleźć prawnika, przeanalizować akta sprawy i napisać merytoryczne odwołanie. Dla firmy bez stałej obsługi prawnej jest to termin niemal niemożliwy do dotrzymania. Niezłożenie odwołania w terminie oznacza, że decyzja staje się ostateczna. - Krok 2: Skarga do Sądu
Jeśli GIP utrzyma decyzję w mocy, możesz złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA).
Pamiętaj jednak o tym, co ustaliliśmy wcześniej: przez cały ten czas (nawet 3-5 lat trwania sprawy w sądach) musisz płacić bieżące składki ZUS, tak jakby ta osoba była Twoim pracownikiem.
Co jeśli sąd po 3 latach uchyli decyzję PIP?
To jest scenariusz rodem z koszmaru. Przez 3 lata (na mocy natychmiastowej wykonalności) płaciłeś ZUS i traktowałeś kogoś jak pracownika. Sąd w końcu przyznaje Ci rację, że decyzja PIP była błędna. Co wtedy?
Projekt ustawy milczy na ten temat. Eksperci wskazują, że jedyną drogą będzie pozwanie Skarbu Państwa (reprezentowanego przez PIP) o odszkodowanie za poniesione przez te 3 lata koszty. Oznacza to kolejny, wieloletni proces, bez żadnej gwarancji odzyskania pełnej kwoty.
"Wielki Brat" patrzy: Zdalne kontrole i wymiana danych PIP-ZUS-KAS
Aby egzekwować nowe prawo, PIP dostanie też nowoczesne narzędzia kontroli:
- Kontrole zdalne: Przesyłanie dokumentów online, zdalne przesłuchania świadków i Ciebie przez wideokonferencje.
- Oględziny na odległość: Inspektor będzie mógł zażądać, abyś uruchomił kamerę w telefonie i transmitował na żywo obraz z zakładu pracy czy konkretnego stanowiska.
- Elektroniczne protokoły: Koniec z papierologią - od teraz przebieg kontroli będzie w pełni cyfrowy.
Prawdziwa broń: Zautomatyzowane typowanie do kontroli
Najważniejszą zmianą nie są jednak kamery, ale integracja systemów teleinformatycznych PIP, ZUS i KAS. Umożliwi to automatyczną analizę ryzyka i typowanie firm do kontroli.
Do tej pory te systemy były ślepe. Teraz KAS wie, komu wystawiasz faktury (z JPK_V7 i KSeF). ZUS wie, ilu masz pracowników. PIP wie o skargach. Nowy system połączy te dane i automatycznie oznaczy czerwoną flagą firmy, które mają np. 2 pracowników na etacie i 50 kontrahentów B2B (dane z KAS), którzy wystawiają faktury na identyczne kwoty co miesiąc (dane z JPK) i nie mają innych klientów (dane z ZUS). Kontrola będzie już tylko formalnością.
Kary rosną dwukrotnie: Nowe widełki grzywien
Wisienką na torcie tej reformy jest podniesienie sankcji finansowych.
- Grzywny sądowe: Maksymalne kary za naruszenia prawa pracy (np. uporczywe naruszanie praw pracowniczych) wzrosną co najmniej dwukrotnie, na przykład z 30 000 zł do 60 000 zł.W projekcie pojawiają się też kwoty rzędu 90 000 zł.
- Mandat od inspektora: To jest ważniejsze w praktyce. Maksymalna grzywna w postępowaniu mandatowym (czyli nakładana przez inspektora "od ręki" podczas kontroli) wzrośnie z 2 000 zł do 5 000 zł.
Nowe uprawnienia PIP a głosy branży: Dlaczego pracodawcy protestują, a związki popierają?
Projekt wywołał skrajne reakcje. Nie jest to techniczna nowelizacja, lecz pole bitwy ideologicznej.
Co musisz zrobić teraz? Krok po kroku
Nie możesz czekać z założonymi rękami. Wejście w życie tych przepisów jest niemal pewne. Oto Twój plan działania:
Krok 1: Przeprowadź pilny audyt umów B2B i cywilnoprawnych (zleceń, o dzieło)
Przejrzyj wszystkie aktywne umowy cywilnoprawne. Zidentyfikuj te najbardziej "ryzykowne" – czyli długoterminowe, z jednym dostawcą, gdzie występuje podporządkowanie (np. Twój służbowy e-mail, narzucone godziny pracy).
Krok 2: Zrób "Test Stosunku Pracy"
Odpowiedz sobie (i bądź brutalnie szczery): Czy osoba na B2B pracuje w wyznaczonym przez Ciebie miejscu i czasie? Czy używa Twojego sprzętu? Czy dajesz jej polecenia tak samo, jak pracownikom na etacie? Czy ma zakaz pracy dla innych? Im więcej odpowiedzi "TAK", tym wyższe ryzyko przekwalifikowania.
Krok 3: Rozważ "rozluźnienie" współpracy (jeśli to możliwe)
Jeśli chcesz utrzymać B2B, musisz udowodnić, że to realna współpraca, a nie etat. Zezwól na elastyczne godziny, pracę z dowolnego miejsca, brak obowiązku raportowania obecności "od 8 do 16". Zrezygnuj z nadzoru "krok po kroku" na rzecz odbierania gotowych "dzieł" lub "zadań".
Krok 4: Skonsultuj się z doradcą prawnym lub podatkowym
Nie czekaj na kontrolę. Pokaż specjaliście swoje umowy z Kroków 1 i 2. Być może jedynym bezpiecznym wyjściem będzie przekształcenie najbardziej ryzykownych kontraktów na UoP – ale zrób to "na własnych warunkach", zanim zrobi to za Ciebie inspektor PIP.
Krok 5: Przygotuj się na kontrolę zdalną
Upewnij się, że masz całą dokumentację (umowy, ewidencję, e-maile, potwierdzenia wykonania zadań) w formie elektronicznej, uporządkowanej i gotowej do szybkiego przesłania inspektorowi.
Najczęstsze błędy – sprawdź czy ich nie popełniasz
BŁĄD #1: "Myślenie, że nazwa umowy ma znaczenie"
- Częsta sytuacja: "Przecież podpisaliśmy umowę B2B / umowę zlecenie / o dzieło. Wszyscy wiedzieli, na co się godzą. Kontrahent sam chciał fakturę."
- Konsekwencja: Nazwa umowy jest bez znaczenia. Dla PIP i sądu liczy się faktyczny sposób wykonywania pracy. Decyzja inspektora unieważni Twoją umowę B2B/cywilnoprawną z mocą wsteczną.
- ZAMIAST TEGO: Skup się na realiach współpracy, a nie na papierze. Jeśli realia przypominają etat, to jest to etat.
BŁĄD #2: "Ignorowanie 7-dniowego terminu na odwołanie"
- Częsta sytuacja: Dostajesz decyzję, rzucasz ją na biurko "do ogarnięcia". Twój prawnik widzi ją po 10 dniach.
- Konsekwencja: Minął 7-dniowy termin. Decyzja staje się ostateczna. Tracisz prawo do apelacji i musisz zapłacić wszystkie zaległości wstecz.
- ZAMIAST TEGO: Traktuj korespondencję z PIP jak bombę zegarową. Każdy dzień jest na wagę złota.
BŁĄD #3: "Ignorowanie decyzji i czekanie na sąd"
- Częsta sytuacja: "Nie zgadzam się z decyzją. Składam odwołanie i nic nie robię, dopóki sąd nie rozstrzygnie sprawy za 3 lata."
- Konsekwencja: Fatalny błąd. Odwołanie nie wstrzymuje natychmiastowej wykonalności "na przyszłość". Przez te 3 lata niepłacenia bieżących składek narosną Ci gigantyczne odsetki od zaległości.
- ZAMIAST TEGO: Pamiętaj, że od dnia doręczenia decyzji musisz płacić bieżący ZUS, nawet jeśli idziesz do sądu.
BŁĄD #4: "Zwolnienie 'problematycznej' osoby"
- Częsta sytuacja: Osoba na B2B grozi Ci PIP, więc natychmiast kończysz z nią współpracę. Albo: Dostajesz decyzję PIP i zwalniasz tę osobę "w odwecie".
- Konsekwencja: Po wejściu nowych przepisów, będzie to wprost zakazane. Narazisz się na dodatkowe kary za nielegalne zwolnienie, oprócz wszystkich kosztów przekwalifikowania.
- ZAMIAST TEGO: Wszelkie zmiany w relacji z tą osobą musisz konsultować z prawnikiem. Nie wykonuj żadnych nerwowych ruchów.
BŁĄD #5: "Myślenie, że dobrowolna zamiana B2B na UoP 'czyści' przeszłość"
- Częsta sytuacja: "Zatrudniałem kogoś na B2B przez 4 lata, ale widząc co się dzieje, pół roku temu przekształciłem tę umowę w normalny etat (UoP). Teraz jestem już bezpieczny, bo obecna umowa jest prawidłowa."
- Konsekwencja: To jest bardzo niebezpieczna pułapka myślowa. To, że stosunek pracy jest uregulowany obecnie, w żaden sposób nie kasuje ryzyka za okres, kiedy nie był. Nowe uprawnienia pozwalają inspektorowi PIP wydać decyzję ustalającą istnienie stosunku pracy za lata ubiegłe (nawet do 5 lat wstecz). Inspektor może przyjść na kontrolę, zobaczyć, że osoba jest teraz na UoP, a następnie może wydać decyzję tylko dla tamtego okresu i zażądać zapłaty zaległych składek ZUS, ekwiwalentów za urlop i nadgodzin za te 4 lata wstecz. Podpisanie umowy o pracę zatrzymało tylko narastanie problemu na przyszłość, ale nie rozwiązało go za przeszłość.
- ZAMIAST TEGO: Traktuj dobrowolne przekształcenie B2B na UoP jako krok w dobrą stronę, ale nie jako koniec problemu. Musisz mieć świadomość, że ryzyko finansowe za poprzednie lata nadal istnieje. Koniecznie skonsultuj z prawnikiem, jak można to ryzyko oszacować i ewentualnie zabezpieczyć (np. poprzez odpowiednie rezerwy finansowe lub próbę ugody z pracownikiem).
Nowe uprawnienia PIP - najczęściej zadawane pytania (FAQ)
Czy nowe uprawnienia Państwowej Inspekcji Pracy dotyczą też umów o dzieło?
Tak. Decyzja może dotyczyć każdej umowy cywilnoprawnej (B2B, zlecenie, dzieło), jeśli inspektor uzna, że praca była wykonywana w warunkach "starannego działania" i pod nadzorem, a nie dla konkretnego "rezultatu".
Co jeśli sąd uchyli decyzję PIP po 2 latach, a ja już płaciłem ZUS?
Masz roszczenie odszkodowawcze. Niestety, zapłaconych przez te 2 lata składek nie odzyskasz automatycznie. Będziesz musiał wytoczyć nowy, kosztowny proces cywilny przeciwko Skarbowi Państwa (reprezentowanemu przez PIP) o zwrot poniesionych kosztów.
Czy muszę płacić zaległy ZUS za 5 lat wstecz od razu po decyzji?
Nie, nie od razu. Wykonanie decyzji w zakresie przeszłości (zaległości) jest wstrzymane do czasu rozpatrzenia odwołania. Natomiast obowiązek płacenia składek na bieżąco (za przyszłość) startuje natychmiast po doręczeniu decyzji.
Czy mogę zwolnić tę osobę z innego powodu, np. likwidacji stanowiska?
To będzie ogromne ryzyko. Nowy przepis zakazuje "niekorzystnego traktowania". Każde zwolnienie takiej osoby (nawet z pozornie legalnego i oczywistego powodu) będzie prawdopodobnie zaskarżone jako próba obejścia zakazu. W praktyce osoba ta zyskuje szczególną ochronę.
Czy inspektor PIP może mnie ukarać mandatem 5 000 zł i jednocześnie wydać decyzję?
Tak. To są dwie różne ścieżki. Mandat jest karą za wykroczenie (np. naruszenie przepisów BHP, czasu pracy, płacy minimalnej). Decyzja administracyjna jest natomiast o ustalenie stanu prawnego (stwierdzenie istnienia etatu). Możesz zapłacić mandat i nadal otrzymać decyzję o przekształceniu umowy.
Kontrola PIP - czego mogę się spodziewać po jej zakończeniu?
Po kontroli otrzymasz protokół, a następnie albo "wystąpienie" (zalecenia), albo "decyzję" (nakaz). Najpierw dostaniesz do wglądu protokół kontroli. Masz 7 dni na zgłoszenie pisemnych zastrzeżeń, jeśli nie zgadzasz się z ustaleniami inspektora. Po tym etapie możliwe są dwa główne scenariusze:
- Wystąpienie: To zestaw zaleceń i wniosków pokontrolnych. Nie jest to nakaz o mocy prawnej decyzji, ale masz obowiązek odpowiedzieć na nie w wyznaczonym terminie (zazwyczaj do 30 dni) i poinformować, jak zrealizowałeś wnioski.
- Decyzja (Nakaz): To wiążące polecenie, np. usunięcia naruszeń. Od decyzji masz prawo się odwołać (zwykle w 7 dni). Pamiętaj jednak, że nowe przepisy nadają decyzji o ustaleniu etatu rygor natychmiastowej wykonalności "na przyszłość", nawet jeśli się odwołasz.
Co dokładnie PIP sprawdza w ewidencji czasu pracy?
Przede wszystkim, czy ewidencja w ogóle istnieje, czy jest kompletna i czy nie jest fałszowana. Inspektorzy sprawdzają najczęstsze błędy, czyli:
- Czy ewidencja zawiera faktyczne godziny rozpoczęcia i zakończenia pracy, a nie jest tylko listą obecności.
- Czy prawidłowo naliczane są nadgodziny, przerwy oraz praca w weekendy.
- Czy przestrzegane są normy dotyczące odpoczynku dobowego i tygodniowego.
- Czy dokumentacja jest przechowywana przez wymagany okres (10 lat).
Brak ewidencji lub jej nieprawidłowe prowadzenie to wykroczenie zagrożone grzywną.
Podsumowanie
Oto 5 najważniejszych rzeczy dotyczących nowego projektu, które musisz zapamiętać:
- Nowe uprawnienia Państwowej Inspekcji Pracy (planowane od 1 stycznia 2026 r.) to rewolucja. Inspektor sam, decyzją administracyjną, przekształci Twoje B2B w etat.
- Decyzja jest natychmiast wykonalna "na przyszłość". Twoje odwołanie nie wstrzyma obowiązku płacenia bieżących składek ZUS.
- Na odwołanie masz tylko 7 dni – to krytyczny termin.
- Ryzykujesz koniecznością zapłaty zaległego ZUS, podatków i ekwiwalentów za urlop nawet za 5 lat wstecz.
- Nowy projekt zakazuje zwolnienia osoby objętej decyzją PIP. Kluczem do przetrwania jest natychmiastowy audyt umów i weryfikacja, czy nie noszą one znamion stosunku pracy.
Potrzebujesz pomocy?
Jeśli obawiasz się o swoje umowy B2B i cywilnoprawne (zlecenie, o dzieło), nie wiesz, jak samodzielnie ocenić ryzyko lub chcesz strategicznie przygotować się na nadchodzącą kontrolę, skontaktuj się z nami.
Nasz zespół specjalistów z zakresu prawa pracy i doradztwa podatkowego przeanalizuje Twoją sytuację, pomoże Ci zidentyfikować "czerwone flagi" i znajdzie najbezpieczniejsze rozwiązanie – zanim inspektor PIP zrobi to za Ciebie.
PODSTAWA PRAWNA
- Projekt (z września 2025 r.) o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy oraz niektórych innych ustaw.
- Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) – Kamień milowy A71G ("Wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy") oraz A72G ("Ograniczenie segmentacji rynku pracy").
Zapisując się na newsletter zgadzasz się otrzymywać od VATAX na podany adres mailowy newsletter z najnowszymi informacjami z zakresu księgowości i podatków oraz bieżącymi promocjami VATAX. Twoje dane będą przetwarzane przez VATAX (ul. ks. Skorupki 75, 05-091 Ząbki) w celu wysyłki newslettera. Możesz się wypisać w każdej chwili. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.





